Była to kolejna akcja prowadzona przez opolską Fundację Kwitnące Talenty, podczas której osoby biedniejsze zawieszały na świątecznym drzewku przy ul. Krakowskiej w Opolu prośby o prezenty, a organizatorzy – przy wsparciu sponsorów – je spełniali. W tym roku na gałązkach zawisło 87 życzeń.
– O prezenty prosiły w większości dzieci, ale kilka z nich sprawiliśmy również osobom w kryzysie bezdomności – mówi Piotr Koziol, prezes fundacji. – Bezdomni najczęściej prosili o rzeczy przyziemne, jak np. buty, czapka, szalik czy kurtka zimowa. Z kolei dzieci najczęściej prosiły o zabawki. Na topie było Lego. Kiedy patrzę przez pryzmat trzech ostatnich lat, to widzę też taki trend, że coraz więcej dzieci i młodzieży chce dostawać bony upominkowe, żeby samemu wybrać sobie prezent.
Tegoroczna akcja była skierowana także do uchodźców z Ukrainy, jednak nikt z nich nie zgłosił zapotrzebowania.
Piotr Koziol:
Autor: Paweł Brol