„Czas na Opole” nie musi prostować artykułów ws. afery w opolskim Wik-u

Taki wyrok wydał w piątek Sąd Okręgowy w Opolu.

– Chodzi o artykuły zamieszczone w dwutygodniku „Czas na Opole” dotyczące m.in. mobbingu w spółce – przypomina Katarzyna Oborska-Marciniak, redaktor naczelny gazety. Te informacje były w podobny sposób przedstawiane przez redakcje lokalne oraz media ogólnopolskie i nie było w nich żadnego przekłamania faktów. – Do redakcji „Czasu na Opole” wpłynął wniosek mecenasa Piotra Łebka o opublikowanie, naszym zdaniem, zupełnie alternatywną wersji wydarzeń nakreślonych przez mecenasa. Sprawa dotyczyła nienależnie pobranych świadczeń, czyli sposobu wypłacania sobie wynagrodzeń przez zarząd i radę nadzorczą WiK. Jako redakcja odrzuciliśmy ten wniosek w rezultacie czego mecenas Piotr Łebek, prawnik Ireneusza Jakiego, były przewodniczący Rady Nadzorczej WiK skierował sprawę do sądu. Sąd Okręgowy w Opolu oddalił w piątek (01.12) roszczenia wynikające z prawa prasowego – dodaje redaktor naczelna „Czasu na Opole”.

Wyrok nie jest prawomocny.

Katarzyna Oborska-Marciniak:

Autor: Katarzyna Żurawska-Leśków