Nawet po podwyżkach opłat egzaminacyjnych sytuacja opolskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego daleka będzie od ideału – twierdzi jego dyrekcja. Podobnie jak innym instytucjom, tak i tu koszty cały czas rosną, a ośrodek musi sam na siebie zarabiać.
– Dlatego już od jakiegoś czasu wspomagamy się wcześniej zgromadzonymi oszczędnościami – przekonuje Edward Kinder, dyrektor WORD w Opolu.
– Podwyżka opłat sprawi, że będzie nam trochę lżej, choć trzeba pamiętać, że nowe stawki do jakich podnosimy opłaty zostały określone 10 lat temu. Przykładem może być kategoria C+E czyli na samochód ciężarowy z przyczepą. Do tej pory egzamin opłata wynosiła 245 złotych, po zmianie wyniesie 250 złotych. To skrajny przypadek, ale pozostałe kategorie wyglądają bardzo różnie. W jednych opłata egzaminacyjna nieco przekracza koszty w innych jest ich nie pokrywa. Mam nadzieję, że będziemy się przynajmniej bilansować. Choć tu wiele zależy od liczby przeprowadzanych egzaminów – podkreśla dyrektor.
Bo część kosztów jest na stałym poziomie. Egzaminowanych za to jest coraz mniej – to efekt demografii – dodaje Poranny Gość Radia Doxa. Przypomnijmy, podwyżki wejdą w życie od połowy kwietnia.
Edward Kinder:
Autor: Sebastian Pec