
Wyprowadzenie spółki do stabilnej sytuacji finansowej to główny cel nowego Zarządu Grupy Azoty ZAK S.A.
– Aby tak się stało, trzeba wprowadzić plan naprawczy i to od zaraz – mówił podczas spotkania z dziennikarzami.
Obecnie sytuacja spółki jest zła. Tak słabych wyników finansowych w historii spółki jeszcze nie było. W związku z tym, zarząd planuje optymalizację pracy grupy w zasadzie w każdym obszarze. Co ważne, nie obejmuje ona redukcji etatu – podkreślał prezes Ptasiński.
– Przystąpiliśmy z marszu, tak naprawdę do programu naprawczego. Przeglądamy biznesy, przeglądamy jednostki, przeglądamy struktury. Staramy się zoptymalizować nasze działania. Nie przewidujemy w tym momencie żadnych radykalnych działań w zakresie zasobów ludzkich – mówi prezes zarządu Mirosław Ptasiński.
– W planach jest szukanie synergii zarówno w spółce, jak i po za nią – dodaje wiceprezes zarządu Agnieszka Kurpińska – Jeśli się porozumiemy, jeśli znajdziemy rozwiązanie w trudnych, skomplikowanych sytuacjach to razem wyjdziemy na taką pozycję win-win i to jest dla nas najważniejsze.
– Wszystko robimy to po też żeby przede wszystkim zoptymalizować zarówno wydatki remontowe, bo to jest dla nas ważne, a jednocześnie zapewnić bezpieczeństwo na instalacji. Z drugiej strony żeby też zoptymalizować wydatki inwestycyjne, czyli zrobić wszystkie te programy inwestycyjne, które były przewidziane, które będą miały dla nas sens biznesowy – dodaje wiceprezes zarządu Dariusz Bednorz.
Wyniki finansowe za pierwszy kwartał tego roku są znacznie lepsze, niż te z roku ubiegłego. To jednak za mało, by mówić o stabilnej sytuacji w spółce.
Autor: Magda Giczewska – Pietrzak