1 marca Karina Bedrunka odchodzi z urzędu marszałkowskiego. Odpowiedzialna za środki unijne, dotychczasowa dyrektor Departamentu Funduszy Europejskich, teraz chce uczyć tego, czym zajmowała się przez ponad 20 lat.
– Mam nadzieję, że młodzi ludzie będą chcieli słuchać o pieniądzach europejskich i wspólnocie europejskiej jako takiej, tak czy inaczej moje serce zostaje przy funduszach, którym poświęciłam 25 lat pracy w urzędzie – przekonuje Karina Bedrunka.
– Nie chce używać słowa „znika”, „rozstajemy się”, po prostu żegnamy się na czas kiedy dyrektor będzie realizowała swoje inne marzenia zawodowe; na szczęście zawsze dobrze przygotowywała swoje kadry, dlatego nie planuję zmian w zespole dyrektorskim departamentu – mówi marszałek Andrzej Buła.
– Odejście absolutnie nie ma związku z anonimowym donosem złożonym na dyrektor w lipcu ubiegłego roku. Karina Bedrunka została oczyszczona z zarzutów sugerujących, że jej decyzje dotyczące środków z UE łamały prawo. – Trudno wyobrazić sobie, by urzędem rządziły anonimy, wpadlibyśmy w jakąś abberację, w jakąś drugą rzeczywistość. Nie mamy nic do ukrycia i w ten sposób podchodzimy do tych rzeczy – podsumowuje marszałek Andrzej Buła.
Pod koniec lutego mamy usłyszeć, co dokładnie zawodowo będzie robić Karina Bedrunka, po odejściu z urzędu.
Karina Bedrunka, Andrzej Buła:
Autor: Sebastian Pec