Za nami Dzień Otwarty Zajezdni MZK. Mieszkańcy mogli zwiedzić zajezdnie, usiąść w fotelu kierowcy a nawet wziąć udziału w myciu autobusu. Tradycyjnie na zwiedzających czekał też Ikarus. Chętnych nie brakowało.
– Na pewno dla syna jest interesujące to, że można usiąść za kierownicą. Na pewno to, że tutaj jest różnorodności atrakcji. Są też dmuchańce, Można wsiąść do autobusu, który przejeżdża przez myjnie. Jest też posiłek, co pozwala pozostać trochę dłużej – mówi jedna z uczestniczek.
– To już nasz czwarta raz na Dniu Otwartym. Ludzie lubią takie rzeczy, autobusy, to jest ciekawe – mówi pani Małgosia.
– Tu takie ciekawe są zakamarki bo my jako pasażerowie nie mamy tej świadomości jak to wszystko wygląda. Jaka to jest przeogromna logistyka, jaka odpowiedzialność czy kwestie techniczne. To wszystko składa się na to ogromne przedsięwzięcie. I widać tutaj dużą pracę i rozwój przede wszystkim – mówi jedna z Opolanek.
– Głównym takim wyznacznikiem rozwoju, który my możemy tak naprawdę zobaczyć jest na pewno to, że przychodzi do nas coraz to nowszy tabor autobusów elektrycznych. Pod koniec tamtego roku dotarły do nas dwa autobusy przegubowe 18-metrowe marki Solaris. Jest tu wiele nowości – dodaje Marcin Kaszper, kierowca autobusów w MZK Opole.
Uczestnicy mogli skorzystać także z symulatora dachowania Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Było też miasteczko rowerowe Straży Miejskiej, a także wóz strażacki.
autor: MGP