
13 maja 1981 roku, podczas audiencji generalnej na placu świętego Piotra w Rzymie, o godzinie 17.19 turecki zamachowiec Mehmet Ali Agca trzykrotnie strzelił do Ojca Świętego, który w odkrytym papamobile pozdrawiał pielgrzymów.
Współautor książki „Agca nie był sam”, politolog i publicysta, doktor Andrzej Grajewski, przypomniał okoliczności zamachu. Papież w momencie wymierzenia do niego śmiertelnego strzału pochylił się, by wziąć na ręce małą dziewczynkę:
Zaraz po zamachu Ali Agca został schwytany – przypomniał doktor Andrzej Grajewski:
Po zamachu Jan Paweł II stał się orędownikiem objawień fatimskich, w których Maryja wzywała ludzi do modlitwy różańcowej, nawrócenia i pokuty.
Cztery dni po zamachu, w niedzielę 17 maja 1981 roku, papież bardzo osłabionym głosem zwrócił się ze szpitala do wiernych za pośrednictwem Radia Watykańskiego. Powiedział wówczas: „Modlę się za brata, który mnie zranił, a któremu szczerze przebaczyłem. Zjednoczony z Chrystusem, Kapłanem i Ofiarą, składam moje cierpienie w ofierze za Kościół, rodzinę i świat”.
Ciężko chory prymas Polski Stefan Wyszyński w swoim ostatnim publicznym wystąpieniu 14 maja 1981 roku zaapelował, aby wszystkie modlitwy za niego przekazać w intencji Jana Pawła II. (IAR)