To kolejny weekend, podczas którego młodzież spotyka się na Górze św. Anny. Jest tu czas na modlitwę, wyciszenie, a także rozmowę z drugim człowiekiem.
– W tym roku po raz pierwszy zaprosiliśmy również tych, którzy bierzmowanie przyjęli rok temu – mówi ks. Łukasz Knieć, diecezjalny duszpasterz młodzieży. – Cieszymy się z ich obecności. To jest opowieść o tym, że ten sakrament zatrzymał ich w Kościele, że nikt z nich się nie pożegnał, bo tu są. Stawiamy sobie taki cel, żeby ich umocnić w tym byciu w Kościele i korzystaniu z Darów Ducha Świętego, które w tym sakramencie otrzymali. Tych, którzy się dopiero do niego przygotowują staramy się umocnić, żeby świadomie ten sakrament przyjęli i chcieli Ducha Świętego.
– Przyjechałam tu ze znajomymi, zachęcił nas ksiądz proboszcz. Bardzo mi się tu podoba. Jestem tu po raz pierwszy, wiele nam wyjaśniają zadania w grupach, pomocni ludzie i miła atmosfera – mówi Ela ze Trzeboszowic.
– Myślę, że Ładowarka to przede wszystkim ludzie i spotkanie. Piękne jest to, że możemy się wzajemnie ewangelizować – dodaje Franek z Opola.
Tegoroczna „Ładowarka” zakończy się dzisiaj w samo południe.
ks. Łukasz Knieć, uczestnicy Ładowarki:
Szersza relacja:
Autor: Szymon Sklorz