Izraelski premier oświadczył, że nie ugnie się „pod presją Stanów Zjednoczonych“. Benjamin Netanjahu odrzucił apel prezydenta Joe Bidena o wstrzymanie wywołującej ogromne kontrowersje reformy sądownictwa. O szczegółach Wojciech Cegielski.
Przez Tel Awiw przeszły wczoraj kolejne demonstracje przeciwników rządu. Opozycja wzywa premiera do całkowitego wycofania się z reform, które mają dać parlamentowi możliwość anulowania wyroków Sądu Najwyższego. Po ostatnich wielotysięcznych protestach i strajkach paraliżujących kraj, Netanjahu zapowiedział wstrzymanie prac na miesiąc.
/IAR/