Pacjenci mają blisko z centrum przesiadkowego Opole Wschód, więc dodatkowego przystanku przy ulicy Katowickiej w Opolu, koło szpitala, nie będzie. Właściwie w pobliżu dwóch tego typu placówek, bo – poza Szpitalem Wojewódzkim – jest tam także Opolskie Centrum Onkologii. Właśnie dlatego wiele osób chciało, aby autobusy jadące od strony centrum przesiadkowego mogły się zatrzymywać także w tamtym miejscu. Niestety nie mamy tu dobrych wiadomości. Urząd miasta tłumaczy się względami praktycznymi.
– Nie przeszła nawet wersja przystanku na żądanie – przyznaje interweniujący w tej sprawie w ratuszu radny Platformy Obywatelskiej – Tomasz Kaliszan. Szkoda, że prezydent brnie w tym myśleniu na temat komunikacji zbiorowej bo im większa sieć przystanków, tym bardziej atrakcyjna komunikacja zbiorowa, a to miejsce – ze względu na sąsiedztwo szpitali – jest szczególne.
– Niedaleko jest centrum przesiadkowe, gdzie są wygodne, bezpieczne przystanki, Zatrzymują się tam autobusy wszystkich przewoźników. Dlatego nie ma potrzeby tworzyć nowego czy reaktywować poprzedniego przystanku przy szpitalach – przekonuje Małgorzata Stelnicka wiceprezydet Opola. Tym bardziej, że zdaniem miejskich urzędników odległość placówek ochrony zdrowia od centrum przesiadkowgo nie jest ponadstandardowa i wpisuje się w założenia miejskiego planu transportu zbiorowego
Przypomnijmy, chodzi o przystanek zlokalizowany przy domu studenta Kmicic, a sprawa była wczoraj (23.2) jednym z tematów poruszonych podczas sesji rady miasta.
Tomasz Kaliszan, Małgorzata Stelnicka:
Autor: Sebastian Pec/ Paulina Lechowska