Na południu i południowym zachodzie Polski możliwe są zalania, podtopienia i powodzie błyskawiczne. Na tych obszarach obowiązuje trzeci – najwyższy stopień ostrzeżenia przed ulewami, wydany przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Miejscami – tylko w ciągu jednej doby – może spaść do około 100 litrów wody na metr kwadratowy. Padać ma do niedzieli.
„Sytuacja będzie poważna, przygotujmy się na wiele utrudnień”, mówi rzecznik Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Karol Kierzkowski…
„Skala zagrożenia nie jest tak duża, jak w 1997 roku, kiedy Polskę nawiedziła tak zwana powódź tysiąclecia”, dodaje Karol Kierzkowski.
Strażacy prowadzą działania prewencyjne: przygotowują worki z piaskiem i zabezpieczają newralgiczne miejsca.
W jednostkach PSP wzmocniono załogi. W gotowości jest także wojsko.
Jak informują opolscy strażacy, w nocy nie odnotowano żadnych interwencji związanych z sytuacją hydrologiczną.