PSZOK w Opolu przeżył prawdziwe oblężenie. Przez chwilę niemal nie dało się do niego wjechać ani z niego wyjechać. Akcja „Wymień makulaturę na naturę” okazała się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. W przynoszonych kartonach i pojemnikach dominowały książki, choć nie brakowało osób, które wykorzystały akcję jako pretekst do szybkiego sprzątania mieszkania lub domu. Tak czy inaczej, zgniatarka do papieru na PSZOK-u miała co robić.
– To efekt porządków w takiej prywatnej domowej biblioteczce, mówi Aurelia Gogol, przesuwając dokładnie wypakowaną torbę,
– Podręcznik do maszyn i napędu elektrycznego, egzemplarze kobiety i życia, notatki z wykładów sprzed 30 lat oraz album dziecka – pusty, opisuj swoje zbiory Jacek,
– Baliśmy się, że na tę pierwszą wspólną z Zakładem Komunalnym akcję prowadzoną na PSZOK-u mieszkańcy nie przyjdą. Stało się jednak inaczej, dopisali i chętnie przyszli wymieniać 20 kg makulatury na choinkę. Całą zebrana makulatura zostanie sprzedana, a pieniądze otrzyma schronisko dla zwierząt – wyjaśnia Iwona Kowalczuk naczelnik wydziału gospodarki odpadami komunalnym urzędu miasta,
– Była walka w kolejce śmieje się Oksana Kulikowa i przyznaje, że trochę zeszło im w domu, zanim powyciągali wszystkie niepotrzebne książki, papierowe torby, paragony czy gazetki, aż uzbierali tyle ile potrzeba. Przyznaje, że mają w domu choinkę, ale sztuczną. A dopiero tu, kiedy poczujesz ten zapach żywego drzewka, czujesz zapach świąt.
Atmosfera od razu stała się świąteczna. Warto dodać, że dla większości osób był to dopiero początek przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia
Iwona Kowalczuk, Aurelia Gogol, Jacek, Oksana Kulikowa
Autor: Sebastian Pec