Od września przy ul. Torowej w Opolu ma ruszyć filia Zespołu Szkół Specjalnych, w której starsi uczniowie będą uczyli się samodzielności, a także będą przysposabiani do pracy. W budynku kończy się remont. Choć rodzice przyznają, że nie mają zarzutów do nowoczesnych sal, które tam powstają, to problemem jest dla nich lokalizacja placówki.
– Kończymy pierwszy etap tej inwestycji, w kolejnych wyremontujemy elewację oraz otocznie szkoły – zapowiada Maciej Wujec, pierwszy zastępca prezydenta Opola. – Trwająca obecnie inwestycja polega na remoncie trzech pięter. Kosztowała 4 mln zł. W tym budynku będzie przebywać ok. 40 uczniów. Zajęcia prowadzone będą w klasach 4-osobowych, a na wyremontowanej sali gimnastycznej w grupie 8-osobowej.
– Do placówki przy ul. Torowej będą trafiać uczniowie pełnoletni, są tu możliwości do tego, żeby prowadzić zajęcia przysposobienia do pracy. Dodatkowo wszyscy uczniowie będą tu dowożeni specjalnym transportem – wyjaśnia Aleksander Iszczuk, naczelnik wydziału oświaty.
– Szkoła stoi w pobliżu schroniska dla bezdomnych zwierząt i torów. To miejsce nieprzyjazne dla dzieci o wysokiej wrażliwości. Ponadto nie wszystkie dzieci mają zagwarantowanego busa, bo my również jeździmy z tymi dziećmi na prywatne rehabilitacje i dla nas dojazd tutaj to utrapienie – wskazuje Agnieszka Szul, mama 21-letniej niepełnosprawnej córki.
– Nie wszystkie dzieci dojeżdżają busami, bo rodzice też dowożą czy odbierają wcześniej i w ciągu dnia jeżdżą na rehabilitację. Jak taki rodzic na wózku ma dotrzeć z takim dzieckiem na przystanek MZK oddalony o 1,2 km od szkoły? – pyta Małgorzata Piechota, mama 21-letniej Oli z zespołem Downa.
Przedstawiciele opolskiego magistratu zapowiadają, że nauka w placówce Zespołu Szkół Specjalnych przy ul. Torowej to rozwiązanie tymczasowe. Docelowo w Opolu miałaby powstać nowoczesna placówka w okolicy Maliny i Grudzic.
Maciej Wujec, Aleksander Iszczuk, Agnieszka Szul, Małgorzata Piechota:
Więcej w temacie:
autor: Fabian Miszkiel
GALERIA:
foto: szkoła specjalna torowa + LSP