
W listopadzie ubiegłego roku, p. Edyta trafiła do szpitala z ogromnymi bólami brzucha. Okazało się, że to były bakterie paciorkowca i wstrząs septyczny. Wskutek powikłań zdrowotnych kobieta miała niedotlenienie rąk i nóg. Po kilku dniach nastąpiła martwica wszystkich czterech kończyn, aż lekarze podjęli decyzję o amputacji.
– To była operacja ratująca życie. Chciałabym być bardziej samodzielna, a teraz nie jestem w stanie sama jeść, pić czy zrobić cokolwiek innego. Potrzebuję odpowiednich protez kończyn górnych i dolnych żebym mogła się poruszać. Cały czas się rehabilituję. Jeszcze długa droga przede mną – mówi p. Edyta.
Kobieta potrzebuje środków finansowych na nowe protezy i dalsze leczenie.
Datki można wpłacić klikając w link: https://www.mammoc.pl/edyta-przysiezna
p. Edyta:
autor: Sara Rostkowska