Przypomnijmy, dzięki odkupieniu ich przez PFR do kasy miasta trafiło 100 mln złotych na budowę nowego stadionu. WiK stopniowo je spłaca, teraz pojawiła się możliwość, aby zrobić to na jeszcze korzystniejszych warunkach, dzięki ofertom komercyjnych kredytów.
-Dlatego jesteśmy zdecydowani – informuje Paweł Kawecki, członek zarządu WiK-u. Jeśli w pierwszych latach powinniśmy zaoszczędzić 300-400 tysięcy złotych a w skali spłaty całej kwoty około 6 – 7 milionów złotych to nie ma się nad czym zastanawiać.
Korzyści ekonomiczne to jedno. Wcześniejsza spłata udziałów oznacza także, że PFR nie będzie miał tzw. złotego głosu w kwestii odwołania prezesa spółki. Do tej pory blokowało to decyzję w sprawie usunięcia z zarządu Ireneusza Jakiego. Uchwała może zostać podjęta nawet 22 grudnia, kiedy ma być dokończone posiedzenie rady nadzorczej. Potem powinniśmy przeprowadzić całą procedurę w ciągu maksymalnie 116 dni – podsumowuje Paweł Kawecki.
Paweł Kawecki:
Autor: Sebastian Pec