Kosztowały 70 milionów złotych z tym, że się nie odbyły – sejmowa komisja śledcza ds. wyborów kopertowych wznowiła (13.02) obrady, na których kontynuuje przesłuchanie byłego szefa kancelarii premiera, Michała Dworczyka. To szósty świadek, który odpowiada na pytania członków komisji do spraw wyborów korespondencyjnych, które miały się odbyć w maju 2020 roku. Jutro (14.02) grono posłów wysłucha opinii biegłego, byłego szefa Państwowej Komisji Wyborczej Wojciecha Hermelińskiego, a następnie przesłucha byłą marszałek Sejmu, Elżbietę Witek.
W związku z treścią e-maili ujawnionych na poprzednim posiedzeniu Pawłowi Jabłońskiemu z PiS groziło wykluczenie z obrad. Ostra dyskusja nad jego usunięciem rozgorzała na samym początku obrad.
— Decyzja została podjęta. To jest teatrzyk, który musicie odegrać — mówił Jabłoński.
Następnie został wykluczony z obrad. W trakcie głosowania politycy PiS wyszli z sali.
Członkowie sejmowej komisji śledczej do spraw wyborów korespondencyjnych pytali Michała Dworczyka o rolę odwołanego członka komisji, Pawła Jabłońskiego.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości, na znak protestu po wykluczeniu z dalszych prac Pawła Jabłońskiego, nie uczestniczą w przesłuchaniu Michała Dworczyka.
(źródło:sejm.gov.pl)