Pielgrzymi z parafii św. Ap. Piotra i Pawła w Opolu wyruszyli na Jasną Górę. W tym roku wyjątkowo „jedynka zielona” wyruszyła sama ze swojej parafii, aby następnie połączyć się ze strumieniem opolskim pod kościołem św. Jacka.
– To w związku z jubileuszem 100-lecia naszego kościoła, jaki obchodzimy w tym roku – wyjaśnia ks. Rudolf Świerc, proboszcz parafii św. Ap. Piotra i Pawła w Opolu. – Zabieramy ze sobą nową ikonę Matki Bożej Jasnogórskiej. To replika obrazu Czarnej Madonny. Chcemy ją zanieść do Częstochowy, aby tam biskup ją poświęcił i złożył zawierzenie naszej parafii Matce Bożej.
– Ja już widzę siebie na Jasnej Górze – śmieje się mama piątki dzieci z Wrocławia. – Pochodzę z województwa opolskiego i od 14. roku życia chodzę na pielgrzymkę co roku – deklaruje.
– To moja 22. lub 24. pielgrzymka. Już dokładnie nie pamiętam – mówi Marianna. – Jeszcze mi się to nie znudziło, idę bardzo chętnie. Trochę szwankuje mi zdrowie, ale myślę, że dam radę. Matce Bożej zawierzam moją rodzinę, wszystkich krewnych, przyjaciół, znajomych i moje zdrowie – mówi.
– Na pielgrzymce jestem 5. albo 6. raz – mówi Michał. – W tym roku wyjątkowa pielgrzymka dla naszej parafii. Wyjątkowi ludzie, idzie wielu moich przyjaciół, więc też atmosfera zapowiada się bardzo ciekawie – cieszy się.
O godzinie 8:30 „zielona jedynka” wyruszyła razem z opolskim strumieniem sprzed parafii św. Jacka w Opolu.
Kolejne grupy 48. Opolskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze. Sprzed kościoła św. Jacka w Opolu wyruszyły „jedynki”, „dwójki”, „pomarańczowa trójka” oraz „srebrna trzynastka”. Pątników zapytaliśmy dlaczego zdecydowali się ruszyć na pielgrzymi szlak?
– Przede wszystkim bardzo lubię poznawać nowych ludzi i łączyć się w modlitwie z innymi, bo mi to pomaga – wyjaśnia Maja ze „srebrnej trzynastki”. – Czuję, że Pan Bóg jest ze mną i pomaga mi. Nawet jak już nie mam siły, to – po prostu – się pomodlę i idę dalej.
– Na pielgrzymce jesteśmy po raz pierwszy – mówią Filip i Alex. – Nie boimy się. Wzięliśmy prowiant oraz wygodne buty i ubrania. Idziemy, ponieważ wierzymy w Boga i chcemy Go „wspomóc” tą naszą drogą.
– Jak się daje radę? Jak się idzie z Panem Bogiem i Maryją to człowiek nie myśli czy daje radę, tylko po prostu idzie – opowiada Maria z dwójki niebieskiej. – Pielgrzymka, to takie odcięcie się od świata doczesnego. Idzie się i jest się: tu i teraz. Wszystkie troski zostają za nami. To naprawdę takie duchowe odżycie – deklaruje.
Dziś (12.08) pielgrzymi z opolskiego strumienia mają do pokonania około 20 km. Pierwszy dzień pielgrzymki zakończy Msza św. w Kamieniu Śląskim o godzinie 17:00.
Autor: Sebastian Pec / Paulina Lechowska
GALERIA: