Ma nie tylko uczyć ale także integrować. Na specjalnie przygotowanych tablicach znajdziemy np. kopie archiwalnych dokumentów czy zdjęć. Stacja przy kościele została także zaopatrzona w dzwonki. Z jednej strony każdej z tablic znajdują się informacje w języku polskim z drugiej w niemieckim. Ale projekt Stowarzyszenia Pro Liberis Silesiae nie jest zamknięty.
– Ścieżka ma nam pozwolić zatrzymać czas – podkreśla Barbara Loch członek zarządu stowarzyszenia. Chcemy przypomnieć ludzi którzy na tym terenie żyli, tworzyli, jakie wykonywali zawody, jakie mieli problemy rodzinne albo czym się interesowali. Wiedza ma trafiać tak do starszych jak i młodszych. Między innymi dlatego specjalnie dla tych ostatnich przygotowaliśmy tabliczki zawieszone na dostępnej dla nich wysokości
– Będe namawiał mieszkańców, aby poszukali w pamięci i swoich domowych archiwach pamiątek po ludziach, wydarzeniach ale i miejscach, które warto w ten sposób upamiętnić – mówi wójt Tarnowa Opolskiego Krzysztof Mutz, wiem, że każdym z sołectw naszej gminy takich nie brakuje
– Wirtualnie ścieżka istnieje na specjalnej stronie internetowej, realnie to osiem stacji na terenie Raszowej – informuje prezes Stowarzyszenia Pro Liberis Silesiae. Poświęcone są one: miejscowej ochotniczej straży pożarnej, kościołowi, cmentarzowi, samej miejscowości, zwyczajom, starym zawodom i rzemiosłu oraz szkole, a także rodzinie
– Otwarciu poszczególnych stacji przyglądały się mieszkańcy Raszowej, między innymi Marlena Rychlikowska i Patrycja Bulm którym pomysł bardzo się spodobał, tym bardziej, że już dowiedziały się o rzeczach, o których wcześniej nie wiedziały, np. dlaczego na odpuście w Raszowej pojawiają się pielgrzymi z Maliny.
Prace nad znalezieniem, opracowaniem dokumentów i wreszcie wyeksponowaniu ich w formie dwujęzycznych tablic trwały od jesieni ubiegłego roku.
Barbara Loch, Krzysztof Mutz, Marlena Rychlikowska i Patrycja Bulm:
Szersza relacja:
GALERIA:
Autor: Sebastian Pec