Protestujący rolnicy spotkali się z Moniką Jurek, wojewodą opolską. Od rana (19.02) rolnicy protestowali przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu. Około południa rozpoczęło się spotkanie z wojewodą opolską. Do urzędu weszła delegacja złożona z rolników z każdego powiatu. Po dwóch godzinach rozmów udało się ustalić m.in. to, że Monika Jurek poprosi wojewodów z całego kraju o wystosowanie pisma do premiera Donalda Tuska. Znajdzie się w nim prośba o zamknięcie granicy polsko-ukraińskiej przed dalszym napływem produktów z Ukrainy.
– Planujemy jeszcze działania na poziomie regionalnym. Obiecuję, że jutro (20.02) będzie spotkanie ze wszystkimi inspekcjami, które działają w obszarze bezpieczeństwa żywności. Wypracujemy odpowiednią kontrolę i nadzór tych produktów na terenie naszego województwa. Zbierzemy także informacje na temat firm i punktów przeładunkowych – zadeklarowała Monika Jurek, wojewoda opolska.
– Nie można teraz mówić o radości, bo zadowoleni będziemy gdy zostaną spełnione nasze postulaty. Do teraz nic nie zostało zrobione. Dlatego nie zaprzestaniemy protestów, bo musimy walczyć. Złożyliśmy już pismo o przedłużenie strajku. Na razie zachęcam wszystkich rolników do wyjazdu na granicę polsko-ukraińską. Sami tam się wybierzemy w najbliższych dniach, by rozeznać się w sytuacji – mówi Łukasz Smolarczyk, rolnik z gminy Namysłów.
Rolnicy nie wykluczają w najbliższych dniach kolejnych protestów w regionie. Na wtorek (20.02) planowana jest ogólnopolska kulminacja rolniczych blokad.
Monika Jurek, Łukasz Smolarczyk:
Szersza relacja:
autor: Sara Rostkowska
GALERIA: