Posłowie pracują nad zmianami w kodeksie wyborczym. Projekt trafił właśnie do komisji sejmowych. Jego założenia na antenie Radia Doxa komentował Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
– Najważniejsza zmiana to większa liczba obwodowych komisji wyborczych, które miałyby powstawać w miejscowościach, gdzie mieszka minimum 200, a nie jak dotychczas 500 osób. – Dziś, na bazie obecnych przepisów, też jest taka możliwość – przyznaje Rafał Tkacz dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Wprawdzie główny zapis mówi, że jedna komisja ma obejmować od 500 do 4000 tysięcy wyborców, ale dopuszcza też, utworzenie lokalu dla mniejszej grupy, jeżeli są ku temu ważne powody. Z tej opcji lata temu skorzystał już wójt Skarbimierza Andrzej Pulit, tworząc obwodowe komisje wyborcze w każdej miejscowości gminy. Tym samym jest ich 15, podczas, gdy w podobnych gminach zwykle około pięciu.
Podobnie teraz, tak naprawdę decydować będą władze gminy, bo generalnie tylko one dysponują obiektami, gdzie takie lokale można przygotować. Jeśli uznają, że takiej możliwości nie ma, ciężko będzie je do tego zmusić. Nowe przepisy mają też wprowadzić zapis, że każdy głos ma przejść przez ręce każdego z członków komisji wyborczej. Warunkowe wynagrodzenie mogliby też uzyskać mężowie zaufania. Nowelizacja znosi również podział na dwie komisjie nadzorującą wybory i liczącą głosy.
Andrzej Pulit:
Autor: Sebastian Pec