Zaplanowany zagraniczny wyjazd był powodem, dla którego poseł Marcin Romanowski nie stawił się rano w prokuraturze. Śledczy wezwali go, żeby postawić zarzuty w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości – polityk miał działać w zorganizowanej grupie przestępczej, która naraziła państwo na straty rzędu ponad 100 milionów złotych.
Informacje w tej sprawie przekazywał Michał Jędrkowiak. (IAR)