To pierwsze takie przejście z Opolu. Interaktywne pasy przy ulicy Oświęcimskiej zwrócą kierowcy uwagę na zbliżającego się do nich pieszego. Nie przypadkiem pojawiły się właśnie w tym miejscu, gdzie kilkanaście miesięcy temu doszło do tragicznego wypadku, na długiej prostej, w pobliżu dużego osiedla.
– Kiedy pieszy będzie zbliżał się do przejścia zainstalowane oświetlenie będzie rozświetlało się do stu procent, kiedy nikogo nie będzie zaświeci na minimalnym poziomie – zasadę działania „pasów” wyjaśnia Joanna Walencka kierownik Działu Eksploatacji Dróg i Mostów MZD w Opolu.
– Wcześniej nie było tu nawet zatoczek dla autobusów, powstały zatoczki i jest bezpieczniej, teraz będzie jeszcze bardziej – cieszy się Teresa, mieszkająca w okolicy.
– Walka o utworzenie tu takiego przejścia, to pokłosie ubiegłorocznego wypadku, do jakiego doszło w tym miejscu. Wtedy to młoda matka w ciąży przechodziła przez przejście, prowadząc wózek z drugim dzieckiem. Została potrącona i choć zdołała odepchnąć wózek, nienarodzonego dziecka nie udało się uratować. Czasu nie da się cofnąć, ale można przeciwdziałać, aby do podobnych sytuacji nie dochodziło, i to właśnie staramy się robić – podkreśla aspirant Agnieszka Nierychła z KMP Opole.
– Normalnie to strach tu przechodzić przez to przejście – mówi Róża.
– Każde powinno być tak zmienione – podsumowuje Marek, także z pobliskiego osiedla przy ulicy Oświęcimskiej.
Całość kosztowała 88 tys. złotych (z czego 65 tys. w ramach konkursu „Razem bezpieczniej” im. Władysława Stasiaka dało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji). MSWiA w regionie w tym roku dofinansowało 12 przejść, które zwiększą bezpieczeństwo pieszych.
Joanna Walencka, pani Teresa, Agnieszka Nierychła, mieszkańcy:
Autor: Sebastian Pec