
Jeżeli jest potrzeba ewakuacji z domu, to nie sprzeciwiajmy się jej – taki apel do mieszkańców południa Polski wystosował rzecznik Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Piotr Błaszczyk.
Najtrudniejsza sytuacja w związku z ulewami jest na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, gdzie w 40 miejscach na rzekach przekroczone zostały stany alarmowe. W kilku miejscowościach, w tym w Głuchołazach w województwie opolskim, trzeba było ewakuować mieszkańców.
Piotr Błaszczyk z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa podkreślił na antenie Polskiego Radia 24, że taka decyzja jest podejmowana ze względów bezpieczeństwa:
Rzecznik ocenił, że nic nie wskazuje na powtórkę powodzi z 1997 roku i po tamtej tragedii wyciągnięto wnioski. „Jesteśmy w całkiem innym miejscu, w całkiem innym czasie” – zaznaczył:
Do szóstej strażacy interweniowali 1300 razy w związku z ulewami na południu kraju. Połowa interwencji dotyczyła województwa dolnośląskiego, ponad 200 było w Opolskiem. 173 razy strażacy wyjeżdżali na Śląsku, 76 – w Małopolsce i 48 – w Wielkopolsce. (IAR)