Taki prezent otrzymała Publiczna Szkoła Podstawowa w Kopicach. To inicjatywa znanego biznesmena. Viktor Romaniuk Wanli, bo o nim mowa, postanowił w ten sposób pomóc w realizacji zdalnego nauczania. Częstym problemem jest bowiem brak odpowiedniego sprzętu.
– Ponad tydzień temu w okolicach ruin pałacu spotkałem mojego przyjaciela ze Śląska, który był w towarzystwie, jak się okazało, pana Wiktora – tłumaczy Janusz Rzepkowski, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Kopicach. – Rozmawialiśmy o historii tego miejsca, ale w pewnym momencie pan Wiktor zapytał się, o to, co w szkole słychać. Odpowiedziałem, że pracujemy cały czas zdalnie i dzieci słyszymy tylko przez głośniki. Wspomniałem też, że nie jest to łatwa dla nich sytuacja, tym bardziej, że często pracują na nieodpowiednim sprzęcie. Ja już wcześniej podejmowałem taką akcję, że próbowałem pozyskać używany sprzęt, który był później przekazywany uczniom.
Udało się zdobyć kilka laptopów i dwa komputery stacjonarne, potrzeby są jednak większe, szczególnie w rodzinach wielodzietnych, gdzie kilka osób pracuje i uczy się zdalnie.
– Pan Wiktor zapytał czy można w jakiś sposób pomóc i poprosił o namiary – opowiada Janusz Rzepkowski. – Po tygodniu odwiedził nas asystent pana Wiktora z 20 tabletami. Pan Wiktor powiedział, że wraz z żoną, która prowadzi fundację, doszli do wniosku, że jesteśmy odpowiednim kandydatem do udzielenia takiej pomocy.
Sprzęt będzie uczniom bezpłatnie wypożyczany. Skorzysta z niego 20 osób. Po zakończeniu zdalnego nauczania będzie on wykorzystywany do realizacji do bieżącej nauki.
Więcej na ten temat w rozmowie z Januszem Rzepkowskim:
Autor: Dominika Gorgosz