Przypomnijmy, chodzi o to, aby po skończeniu studiów przynajmniej na jakiś czas związać ich z naszym regionem. Dlatego podpisane dziś umowy mówią wprost: tyle czasu, ile pobierają stypendium, muszą odpracować po uzyskaniu dyplomu w naszych szpitalach.
– Jeśli zostaną u nas dwa, trzy lata jest szansa, że zatrzymamy ich na dłużej – podkreśla wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura.
Dodaje, że zamiast zaplanowanych 30 stypendiów – przyznano 35. Zadecydował fakt, że studenci chcą się związać z regionem już wcześniej. W tym przypadku zamierzają odbyć u nas także swoje praktyki studenckie.
Florian Sowa studiuje na IV roku na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu. Jednak jest z Opola i z naszym regionem wiąże swoją przyszłość, pod warunkiem, że będzie mógł tu zrobić specjalizację z onkologii klinicznej.
Medycynę rodzinną wybierze za to związana z Opolem Ewa Topola. Dlatego – choć również studiuje we Wrocławiu – właśnie ze względów rodzinnych po studiach chce wrócić do Opola.
Kamil Stefański na Uniwersytet Opolski przyjechał z Radomska i u nas chce zostać, bo – jak mówi – region ma duży potencjał i choć jest najmniejszy, to nie oznacza, że daje najmniejsze szanse.
Stypendium w kwocie 2 tysięcy złotych miesięcznie jest wypłacane przez cały dany rok akademicki. Wśród tegorocznych stypendystów jest 27 studentów Uniwersytetu Opolskiego, po dwie osoby z uczelni medycznych z Wrocławia, Katowic i Białegostoku oraz po jednej z Poznania i Łodzi. Łącznie wraz z tymi dziś przyznanymi stypendia pobierać będzie 80 osób.
Zuzanna Donath-Kasiura, Florian Sowa, Ewa Topola, Kamil Stefański:
Autor: Sebastian Pec