Metr po metrze, szczyt po szczycie, zbocze po zboczu przeszukali szwajcarscy i włoscy ratownicy, by odnaleźć zaginionego w Alpach ks. Krzysztofa Grzywocza. Akcja prowadzona od piątku została zakończona wczoraj – bez rezultatu, a kapłan został uznany za zaginionego. W misję ratunkową były zaangażowane śmigłowce i psy tropiące, przesłuchano świadków. – Ratownicy wskazali jedynie hipotetyczną przyczynę zaginięcia – przyznał ks. Joachim Kobienia, rzecznik kurii diecezjalnej w Opolu, który obserwował w Szwajcarii akcję ratunkową.|
Na miejsce zaginięcia ks. Krzysztofa Grzywocza uda się grupa polskich alpinistów i taterników, by – już na własną rękę – przeszukać teren. Z kolei biskup opolski Andrzej Czaja zaprasza na mszę św. w intencji ks. Krzysztofa Grzywocza do kościoła seminaryjno-akademickiego w czwartek 31 sierpnia na godzinę 15:00. Podobne nabożeństwo odprawione zostanie w rodzinnej parafii zaginionego kapłana w Rogach, 2 września o godzinie 18:00.
W trakcie konferencji prasowej w opolskiej kurii diecezjalnej w Opolu podsumowano również zbiórkę środków na poszukiwania ks. Krzysztofa Grzywocza. Była to oddolna inicjatywa przyjaciół i znajomych kapłana, na których prośbę Caritas Diecezji Opolskiej uruchomiło subkonto. Udało się na nim uzbierać oszałamiającą kwotę 225 tysięcy złotych, które przesłało w sumie 1490 osób z Polski ale i innych krajów Europy. – Odkąd jestem dyrektorem opolskiej Caritas nie widziałem czegoś takiego – nie ukrywał ks. Arnold Drechsler, dyrektor instytucji.
Zebrane środki zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów poszukiwań ratunkowych, a każdy z ofiarodawców otrzyma potwierdzenie przekazania środków na konto szwajcarskich służb.