Wirus ASF, czyli afrykańskiego pomoru świń, został potwierdzony u kilku padłych dzików znalezionych na terenie powiatu brzeskiego, a także na terenie powiatu namysłowskiego. Wojewoda opolski – w porozumieniu z nadleśnictwami – zarządził tworzenie ogrodzeń zapachowych w zagrożonych rejonach. Ma to zapobiegać wydostaniu się wirusa poza obszary leśne.
– Wykrycie go u dzików, stanowi duże zagrożenie dla hodowli – mówiła na antenie Radia Doxa Agnieszka Kobierska, zastępca Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. – Należy zaznaczyć, że do tej pory na terenie województwa opolskiego nie było żadnego ogniska afrykańskiego pomoru świń u trzody chlewnej, natomiast wiadomo, że na przemieszczanie się dzików nie mamy wpływu. Ale możemy zabezpieczyć przed wniknięciem wirusa ze środowiska do gospodarstwa, gdzie jest hodowana trzoda – mówi Kobierska.
Obecnie powiatowi lekarze weterynarii kontrolują gospodarstwa, sprawdzając czy są odpowiednio zabezpieczone. Poza tym są w kontakcie z myśliwymi i prowadzą monitoring zachorowalności u dzików. – Prowadzony jest odstrzał sanitarny, odstrzał planowy – zgodnie z planem łowieckim – i te wszystkie dziki odstrzelone są badane też w kierunku afrykańskiego pomoru świń – dodaje Kobierska.
Wirus ASF nie zagraża ludziom, jednak hodowla, w której został wykryty podlega likwidacji. Zwierzęta są wybijane i utylizowane.
Agnieszka Kobierska:
/oprac. TZB/