Słuchaj online
Chodzi o prowadzenie przez niego działalności gospodarczej. Zdaniem wojewody, przy wykorzystaniu mienia komunalnego, czyli tu wynajmowanego od miasta garażu, czego rajca robić nie może. Sprawa ruszyła po donosie do urzędu miasta podpisanym przez bliżej nieokreślonego Jana Nowaka. Ratusz pismo wysłał do biura rady i w kopii do wojewody. Sławomir Kłosowski zaczął badać sprawę zanim zrobiła to rada. I tu wiele wątpliwości miał posądzony o złamanie prawa Grzegorz Chrzanowski z „Nie dla więzienia Tak dla Połączenia”.
– Wojewoda dostał, można powiedzieć, gotowca na mnie od wiceburmistrza Kostrzewy – przekonuje radny – pytanie, kto upoważnił wiceburmistrza Kostrzewę, a może burmistrza Wrębiaka najpierw do zbierania danych o mnie z różnych dokumentów, a potem wysyłania ich wojewodzie. Dodajmy, że zostały wysłane jako dane niezanimizowane a były tam numery PESEL, NIP i dane adresowe – dodaje Grzegorz Chrzanowski.
Do burmistrza pytania miał też radny PiS Wojciech Komarzyński, jednak reprezentujący ratusz, a powołany niespełna miesiąc temu zastępca burmistrza Tomasz Filipkowski na wiele pytań nie mógł odpowiedzieć.
– osobiście nie widziałem tego pisma….,
– osobiście nie wiem….,
odpowiadał Tomasz Filipkowski
– Statut wyraźnie mówi, że na sesji powinien być burmistrz – podkreślał Wojciech Komarzyński, tymczasem oddelegowana osoba nie potrafi odpowiedzieć na nasze pytania, to lekceważące – podsumował radny PIS tuż przed opuszczeniem sali obrad.
Punktem zaczepienia w sprawie były faktury wystawiane przez brzeski Zarząd Nieruchomości Miejskich na radnego Chrzanowskiego jako właściciela firmy a nie osobę fizyczną.
Ostatecznie Grzegorz Chrzanowski wyjaśnił, że to pomyłka ZNM-u, którą skorygował, choć przyznaje, że dopiero po rozpoczęciu sprawy przez wojewodę. Zapewnił też, że żadnej działalności we wspomnianym garażu nie prowadził i nie prowadzi, a obiekt wykorzystuje wyłącznie do celów prywatnych. Jednym z dowodów jaki przedstawił są decyzje ratusza o naliczaniu podatku od nieruchomości po stawkach dla osoby fizycznej a nie przedsiębiorcy. W tle całej sprawy jest trwający nie od dziś konflikt między burmistrzem miasta a częścią radnych. to tylko jedna z jego odsłon.
Autor: Sebastian Pec
