Lekarze rezydenci, ale także specjaliści wypowiadają tzw. klauzulę opt-out. Tym samym nie godzą się na dodatkowe dyżury i pracę ponad 48 godzin w tygodniu. O skali problemu świadczą dane przytaczane przez marszałka Romana Kolka.
Prawdziwy problem może się pojawić po nowym roku, kiedy trzeba będzie ułożyć nowe grafiki. Choć – zdaniem wicewojewody Violetty Porowskiej- dyrektorzy odpowiedzialni za organizację pracy poradzą sobie z tym problemem. Przypomnijmy, lekarze żądają zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do niespełna 7 procent pkb w ciągu trzech najbliższych lat, odbiurokratyzowania pracy, skrócenia kolejek i reorganizacji sieci szpitali. Takich żądań dyrektorzy spełnić nie mogą. Ich adresatem jest rząd i resort zdrowia. Minister na bieżąco dostaje wszystkie informacje, także z naszego regionu – dodaje Violetta Porowska.