Dobiegło końca doroczne święto karpia na niemodlińskim zamku. Miłośnicy tej ryby mogli jej spróbować na stoiskach hodowców rybnych z regionu, były też własnoręcznie warzone sery i inne lokalne produkty. Rzecz jasna, do kupienia był też karp prosto z połowu. Po raz trzeci odbył się konkurs kulinarny „Czas na rybę”. Gwiazdą tej edycji był Kurt Scheller:
– Ważna jest świeżość i smak – mówi znany szef kuchni. – Trochę soli, trochę pieprzu, ryba lubi też koper i pietruszkę.
– Ryba jest trudna – przyznaje Kamil Klekowski, pomysłodawca i współorganizator konkursu „Czas na rybę”. – Ale to też jest wyzwanie. Myślę, że każdy, kto tutaj przyjeżdża, jest osobą kreatywną i chce się pokazać, może spróbować swoich możliwości.
– Przyjechaliśmy tu drugi raz, byliśmy już w zeszłym roku – dodaje Bartosz Lenda z Radisson, uczestnik konkursu. – Na pewno w tym roku konkurencja jest większa. Widać, że wszyscy się bardzo przygotowali. Od momentu startu mamy 15 minut na przygotowanie, a potem 1,5 godziny gotowania.
– Warzymy sery kozie – mówi Roman Famuła z gospodarstwa „Kozi dar”. – Kucharze podają karpia z naszymi dwoma serami. My produkujemy ich ok. 20 rodzajów, między innymi z chilli, czosnkiem niedźwiedzim, pomidorami z czosnkiem i bazylią, z kozieradką.
– Jadłam karpia wędzonego i też był bardzo dobry – przyznaje pani Lidia, która odwiedziła zamek.
Targi karpia odbywają się od 2011 roku w Niemodlinie. Jest to impreza dofinansowana ze środków Samorządu Województwa Opolskiego.