Niepełnosprawność to nie wyrok. Osoby zmagające się z mózgowym porażeniem dziecięcym wymagają zupełnego wsparcia najbliższego otoczenia. Czas gra tutaj nieocenioną rolę.
– Bardzo ważna jest szybka interwencja – mówi Małgorzata Jagieluk, prezes fundacji DOM Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Opolu. – Mózgowe porażenie powstaje w określonym okresie życia: albo przed urodzeniem, albo w okresie okołoporodowym i najczęściej już się dalej nie rozwija. Rosną natomiast jego konsekwencje, zwłaszcza ruchowe i intelektualne, związane z uszkodzeniem mózgu. Ważne jest to, żeby opieka nad takim dzieckiem była kompleksowa i jak najwcześniej rozpoczęta.
Obserwacja własnego dziecka i przyglądanie się jego rozwojowi odgrywa kluczową rolę.
– Nie zawsze objawy mózgowego porażenia można zaobserwować na samym początku życia i tuż po urodzeniu. DLatego bardzo ważna jest konsultacja z lekarzami, obserwacja własnego dziecka. Zwłaszcza, jeżeli to pierwsze dziecko w rodzinie, bo rodzicowi trudno jest porównać jego rozwój z prawidłowym rozwojem innych dzieci.
Objawy, które mogą zaniepokoić, to np. nieprawidłowe ssanie lub jedzenie u dziecka, nienaturalna pozycja ułożeniowa, nasilone lub osłabione napięcie mięśniowe. Dzięki ćwiczeniom i naturalnej neuroplastyczności mózgu można efektywnie pracować z takim pacjentem i dążyć do jego usamodzielnienia. DOM Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci leczy niepełnosprawnych w różnym wieku już od prawie 30 lat.
Małgorzata Jagieluk, prezes fundacji DOM cz.1:
Małgorzata Jagieluk, prezes fundacji DOM cz.2: