Są to kamienice przy ulicy Morcinka 14 i 16, w których znajdują się mieszkania. W ramach prac zaplanowano przebudowę klatek schodowych, likwidację ogólnodostępnych toalet i wykonanie indywidualnych łazienek i toalet w lokalach mieszkalnych. Na liście prac jest też wymiana instalacji, ogrzewania czy termomodernizacja budynków. Koszt inwestycji to prawie 6 milionów złotych, z tego 5 milionów to dofinansowanie z rządowych środków. Remont ma się zakończyć w styczniu 2025 roku.
– Gmina stara się sukcesywnie remontować budynki komunalne, jednak ze względu na ich liczbę cały proces jest dość długi – wyjaśnia Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika. – w 2019 roku zasób mieszkaniowy gminy wynosił mniej więcej 1900 lokali. Podjęliśmy decyzję z radnymi, aby z tego zasobu komunalnego schodzić, bo to za duży zasób komunalny i generuje za duże koszty. Nie mamy środków na utrzymanie tego zasobu w odpowiednim stanie. Do tej pory udało nam się z 200 mieszkań „zejść”, czyli mamy ich teraz ok. 1700.
Namysłów ma ok. 500 takich mieszkań, a Nysa ok. 300. To pułap, do którego władze Prudnika chcą zejść. Dlatego też gmina zachęca mieszkańców lokali komunalnych do wykupu mieszkań, oferując nawet 80% rabaty, jednak nie wszyscy są taką opcją zainteresowani.
Grzegorz Zawiślak:
autor: Diana Bogacz-Kotulak