Opolski Urząd Wojewódzki przekazał opolskim samorządom 160 milionów złotych na wypłaty mieszkańcom dodatku węglowego. Na koncie urzędu jest jeszcze kwota 110 milionów, która czeka na przekazanie. Jak mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski – ruch jest teraz w większości po stronie samorządów.
– Żeby przekazać tę kwotę samorządom – musimy mieć wnioski z samorządów. Nie od wszystkich gmin wpłynęły, albo wpłynęły częściowo – wyjaśnia wojewoda.
Z danych z połowy września wynikało, że do samorządów trafiło 152 tysiące wniosków, z czego po weryfikacji na razie do Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło 50 tysięcy wniosków, to pokazuje, że jakaś część wniosków zostaje na etapie weryfikacji odrzucona – tłumaczy wojewoda.
Chodzi też o szybszą weryfikację wniosków. Jedna dopłata w wysokości 3 tysięcy złotych ma przypadać na jeden adres, a nie na rodzinę – co ma zapobiec wyłudzeniom.
Dla przykładu w gminie Jemielnica wpłynęło 1,7 tys. wniosków. – Teraz będziemy je weryfikować zgodnie z wytycznymi – mówi Marcin Wycisło wójt gminy.
– Były sytuacje, że z jednego domu, gdzie jest jeden piec były dwa, trzy wnioski – przyznaje.
Dodatek przysługuje gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe – zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem, zawierającymi co najmniej 85% węgla kamiennego. Warunkiem otrzymania dodatku jest wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Sławomir Kłosowski, Marcin Wycisło:
Posłuchaj więcej:
(autor: Tomasz Zbyszewski)