W Sejmie przegłosowano projekt ustawy, który zakłada budowę muru na białoruskiej granicy. Zapora ma kosztować 1,6 miliarda złotych i pomóc zatrzymać uchodźców napływających do Polski. Oprócz samego muru ma powstać elektroniczny system czujników i kamer. Za tym rozwiązaniem zagłosowała rządząca większość, przeciwko była opozycja w tym poseł Mniejszości Niemieckiej, Ryszard Galla. Z jego głosem nie zgadza się Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, który dzisiaj zorganizował konferencję prasową.
– Poseł Mniejszości Niemieckiej zawsze powinien głosować zgodnie z interesem Rzeczpospolitej Polskiej, niestety w dniu wczorajszym poseł Ryszard Galla zagłosował jako poseł totalnej opozycji, zagłosował przeciw bezpieczeństwu milionów Polaków, czyli zabezpieczeniu polsko-białoruskiej granicy – mówi poseł na Sejm Janusz Kowalski, Solidarna Polska
– Z założenia jestem przeciwnikiem szlabanów, murów, a Mur Berliński był od wielu lat zakałą w mojej rodzinie, bo ją dzielił – tłumaczył poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla. Uważam, że nie jest to najlepsze rozwiązanie, aczkolwiek stoję na stanowisku takim, że granice powinny być szczelne, a jeśli jest to granica Unii Europejskiej, to tym bardziej w uzgodnieniu z UE. Ponadto ustawa ta pominęła jakiekolwiek procedury, szczególnie w wydawaniu pieniędzy publicznych. Słyszymy już o kwotach, jakie będą wydane na budowę, a z jakiego tytułu jest taka kwota ustalona, skoro nie wiadomo nawet jakiego rodzaju będzie to mur?
Ze względów bezpieczeństwa szczegóły techniczne inwestycji są niejawne.
Janusz Kowalski, Ryszard Galla:
Autor: Katarzyna Żurawska-Leśków