Słuchaj online
Miejscy radni PIS chcą nadzwyczajnej sesji na temat sytuacji w spółce. Przypomnijmy najpierw w maju, m.in. za trwały konflikt personalny z pozostałymi członkami zarządu oraz brak współpracy z radą nadzorczą, ta ostatnia zawiesiła prezesa Ireneusza Jakiego. Wczoraj (08.09) Prokuratura Okręgowa w Świdnicy zawiesiła dwoje wiceprezesów. Agnieszka Maślak i Sebastian Paroń są podejrzani o niegospodarność w kontekście przetargu na dostawę energii elektrycznej do spółki. Zdaniem opolskiego radnego PIS Sławomira Batko wykazali się niekompetencją, bo wybrali firmę, która, np. nie miała na to pozwolenia na czas trwania kontraktu. Dodatkowo mieli też narazić WiK na straty podpisując niekorzystną ugodę, kiedy ta wycofała się z umowy
– Sebastian Paron odpowiadał za kwestie finansowe, Agnieszka Maślak za techniczne, powinni więc to (kontrakt) zweryfikować. Poza tym jak wskazuje prokuratura, ugodę można było podpisać na lepszych dla WiKu warunkach, zyskując więcej niż milion złotych
Temu zdecydowanie zaprzecza Przewodnicząca Rady Nadzorczej Wodociągów i Kanalizacji Anna Habzda. – Podkreśla, że wybrana w przetargu firma posiada koncesję na obrót energią elektryczną od 11 września 2013 roku do 11 września 2023 roku – dodając, że radny myli się też, co do przypisywania wyłącznej odpowiedzialności wiceprezesom. Według niej uchwałę zarządu o ugodzie podpisał także prezes Ireneusz Jaki. – Każdy członek zarządu jeżeli nie zgadza się z jakąś decyzją podjętą podczas któregoś z posiedzeń, może zgłosić wniosek o podjęcie uchwały, z której jasno wynika, że jest przeciwny. Prezes żadnego wniosku podczas posiedzenia dotyczącego ugody nie złożył
– Sławomir Batko podkreśla również, że w tym roku do budżetu miasta nie trafi dywidenda, co jego zdaniem świadczy o złej kondycji finansowej spółki.- Spółki, która nie tylko prowadzi jedną z największych inwestycji w mieście ale także była mecenasem kultury czy sportu w mieście, a potem nagle pojawia się informacja, że jest w naprawdę trudnej sytuacji
– Rosnące ceny, inflacja, prowadzona inwestycja – wspólnicy po prostu podjęli decyzję, aby zostawić te pieniądze w spółce. To nic niezwykłego w dzisiejszych czasach – tłumaczy Anna Habzda.
Nadzwyczajnej sesji rady miasta w sprawie sytuacji w spółce nie będzie, bo jak informuje rzecznik ratusza Adam Leszczyński, temat wraca praktycznie na każdym z ostatnich posiedzeń. Natomiast 13 września, czyli w najbliższy wtorek zbierze się rada nadzorcza spółki. Jak się dowiedzieliśmy WiK na razie może działać w oparciu o jedynego członka zarządu, który nie został zawieszony oraz prokurenta. Jednak zarząd powinien liczyć od 2 do 5 osób i zapewne między innymi tego dotyczyć będą obrady rady. Przypomnijmy cała sytuacja to pokłosie konfliktu między ratuszem a środowiskiem Solidarnej Polski.
Radny Sławomir Batko sugerował, że ubiegłoroczny zysk najprawdopodobniej pozwoli wyłącznie na spłatę udziałów jakie w spółce ma Polski Fundusz Rozwoju. Jak informuje przewodnicząca Anna Habzda z wypracowanych 9 milionów złotych na ten cel przeznaczono 5 mln złotych.
Sławomir Batko, Anna Habzda:
Autor: Sebastian Pec/Nikodem Lipczyński
