Wygrał w sądzie, teraz chce prześwietlić finanse „Fundacji Potrafisz Polsko” związanej z Pawłem Kukizem – to zapowiedź posła Witolda Zembaczyńskiego. Zembaczyński wygrał proces wyborczy z Kukizem. Polityk otwierający listę Prawa i Sprawiedliwości na Opolszczyźnie pozwał lidera Nowoczesnej w związku z publikacjami w social mediach oraz zorganizowaną przez niego konferencją prasową.
Przypomnijmy, chodziło o stwierdzenia związane z „Fundacją Potrafisz Polsko”, która niedawno otrzymała 4,3 mln złotych dotacji z rezerwy budżetowej premiera.
– To nie pierwsza taka wątpliwa transakcja – przekonuje lider Nowoczesnej. Jak mówi, między 2011 a 2015 rokiem o fundacji mało kto słyszał. Rok później na jej konto trafiło 2,3 mln złotych tytułem zwrotu za koszty kampanii wyborczej Kukiz’15. Po kolejnym okresie ciszy – pod koniec listopada 2020 roku – rozpadła się Koalicja Polska, której częścią było ugrupowanie Pawła Kukiza. W tym samym roku konto fundacji znów zostało zasilone, choć tak naprawdę nie wiadomo przez kogo – twierdzi poseł Witold Zembaczyński.
– W roku 2020 pojawiają się darowizny od osób prawnych na kwotę prawie 160 tys. zł – kim są te osoby prawne. W czerwcu 2021 roku Kaczyński z Kukizem podpisują porozumienie programowe, w 2022 fundacja otrzymuje milion złotych darowizny od osób prawnych – mówi Zembaczyński.
– Warto sprawdzić, czy tymi podmiotami nie były spółki Skarbu Państwa – uważa poseł Zembaczyński. Jak wylicza, później w sprawozdaniach fundacji pojawia się jeszcze ok. pół miliona złotych z budżetu na realizację jednego z projektów. Do tego dochodzi nierozliczona zbiórka publiczna oraz duży wzrost kosztów administracyjnych.
– Jak i po co – takiemu podmiotowi, który obecnie nawet nie ma swojej siedziby – przekazywać ponad 4 mln złotych z publicznych pieniędzy? – pyta lider Nowoczesnej.
Chcieliśmy o to samo zapytać Pawła Kukiza, który do momentu publikacji artykułu nie odebrał telefonu ani nie odpisał na wysłaną wiadomość.
W komentarzu dla „Opolskiej 360” Paweł Kukiz miał stwierdzić, że procesu nie przegrał, a sąd jedynie oddalił jego powództwo z przyczyn formalnych. Zapowiedział też założenie sprawy cywilnej przeciwko Witoldowi Zembaczyńskiemu, jednak ta może się ciągnąć latami.
Witold Zembaczyński:
(Autor: SP)