Archeolodzy znaleźli w opolskiej katedrze kilkukilogramową kulę armatnią. Kilkusetletni pocisk znajdował się w krypcie odkrytej w południowej ścianie świątyni.
– To nie jedyne znalezisko w tym miejscu – przyznaje dr Magdalena Przysiężna-Pizarska z Uniwersytetu Opolskiego. Krypta mogła być miejscem przechowywania lub deponowania tam tego rodzaju rzeczy. Znaleźliśmy tam też bardzo dużo monet i kości ludzkich. Wszystko było przemieszane. Natomiast nie możemy na razie wejść dalej, bo nie wiemy, gdzie jest strop i czy to się na nas nie zawali w trakcie prac. Trzeba to wyjaśnić. Można powiedzieć, że kula sprowokowała naszą penetrację w krypcie, ale teraz krypta zadaje nam więcej pytań niż daje odpowiedzi. Jest szansa, że te drugie pojawią się w przyszłym tygodniu.
Najpierw jednak potrzebne będą konsultacje architektoniczne, gdzie faktycznie może znajdować się strop krypty. Więcej o samej kuli powiedzą specjaliści od historii wojskowości.
Magdalena Przysiężna-Pizarska:
Autor: Sebastian Pec