Niska inflacja, więcej inwestycji, tańsza energia i tańsza żywność – to filary programu Polskiego Stronnictwa Ludowego. Politycy PSL-u z początkiem lipca ruszyli w Polskę pod hasłem „Mamy plan”.
– Tym razem skupiamy się na obniżeniu cen żywności – mówi Marcin Oszańca, lider PSL na Opolszczyźnie. – Aby była ona tańsza, politycy postulują o wprowadzenie dopłaty do tony nawozu, a nie do hektara oraz wdrożenie programu małej retencji, który ma ochronić Polskę przed pustynnieniem.
– Złożyliśmy też w Sejmie ustawę o ochronie interesów polskich rolników – dodaje lider PSL na Opolszczyźnie. – Ustawa zakłada przede wszystkim to, że zboże, które wjeżdża z Ukrainy do Polski, jest objęte kaucją w wysokości 1 tysiąca złotych, która jest zwracana w ciągu 24 godzin – w momencie, gdy to zboże opuszcza Polskę. Dodatkowo należy utworzyć korytarze eksportowe. Francja, Niemcy, Holandia muszą się włączyć we wsparcie Ukrainy. Zboże z Ukrainy musi trafić do Afryki. Jeżeli to się nie stanie, to spadną już i tak coraz niższe ceny zbóż w Polsce, a polscy rolnicy nie wytrzymają tej konkurencji z tańszym zbożem z Ukrainy.
– Rok temu o tej porze za tonę pszenicy mogłem kupić tonę węgla. Ile dzisiaj trzeba dać za tonę węgla, którego nie ma? Ile pszenicy? To Bóg jeden raczy wiedzieć – mówi Antoni Konopka, członek zarządu województwa. – Za półtorej tony pszenicy można było kupić tonę saletry. Dzisiaj trzeba sprzedać 3 tony pszenicy, aby kupić tę samą ilość nawozu.
Sytuacja jest poważna, dlatego PSL będzie wnioskować o jak najszybsze rozpatrzenie projektu ustawy o ochronie polskiego rolnictwa.
Marcin Oszańca, Antoni Konopka:
Autor: Magda Giczewska – Pietrzak