czwartek 16 maja 2024
Imieniny obchodzą: Andrzej, Jedrzej

Młodzieżówki o dwujęzycznych tablicach: To symbol tożsamości. Wiceminister: nie ma podstawy prawnej.

„Nie zgadzamy się na takie traktowanie symboli naszej tożsamości” – młodzież Mniejszości Niemieckiej skomentowała wpis wiceministra aktywów państwowych Janusza Kowalskiego. Dotyczył on dwujęzycznych nazw stacji kolejowych w Chrząstowicach i Dębskiej Kuźni. Głos w tej sprawie zabrała młodzieżówka Mniejszości Niemieckiej. Jak mówi Zuzanna Herud, wiceprzewodnicząca Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej w Polsce, takie tablice to symbol tożsamości, a także otwartości regionu.

– Nie zgadzamy się, żeby takie tablice były traktowane jak niebezpieczny symbol – zaznacza Herud. – Mieszkamy w regionie, gdzie mieszkają różne kultury, różne narodowości. Nie godzimy się na takie podziały. Dlatego stoimy tutaj wszyscy razem, zjednoczeni. Te tablice, które wiszą w Dębskiej Kuźni i Chrząstowicach ani razu nie zostały zamalowanie, nie padały aktem wandalizmu. Tym bardziej młodzież mniejszości niemieckiej będzie walczyć o to, żeby one zostały.

W odpowiedzi na hasło „Tu jest Polska”, którym rozpoczynał się wpis wiceministra, młodzież związana z mniejszością niemiecką rozpoczęła akcję #wPolsceuSiebie i #naszHeimat. Jej celem jest pokazanie wielokulturowości Opolszczyzny i Polski. Akcję wspiera młodzież z różnych mniejszości z kraju i zagranicy. Młodzi ludzie robią sobie zdjęcia z dwujęzycznymi tablicami, które potem publikują w mediach społecznościowych.

Postulaty mniejszości wspierają też inne opolskie młodzieżówki m.in.: Federacja Młodych Socjaldemokratów, Forum Młodych Ludowców, Młodzi Razem i młodzi z ruchu Szymona Hołowni.

– Ślepy nacjonalizm do niczego nas nie zaprowadzi – Michał Branicki z Młodej Unii. – Nasze lokalne organizacje młodzieżowe wiedzą, na czym polega tożsamość Opolszczyzny, budowana mniej więcej od początku jej istnienia.

– Paragraf 16, ustęp 1 podpunkt 9 wytycznych dotyczących oznakowania stałego infrastruktury kolejowej w Polsce mówi, że nie powinno się tłumaczyć nazw miejscowości na inne języki oprócz terenów zamieszkałych przez mniejszości narodowe. Spór o tablice dwujęzyczne przy nazwach miejscowości zakończyliśmy dekadę temu. Od tego momentu nasz region kojarzy się jako region zgody – dodaje Tobiasz Gajda, przewodniczący młodych Demokratów na Opolszczyźnie.

Wiceminister Janusz Kowalski również skomentował tę sprawę. Jak powiedział, nie ma żadnej podstawy prawnej, do stosowania języka niemieckiego w oznaczani nazw stacji kolejowych.

– Jeżeli ktoś wzywa dzisiaj, żeby nie przestrzegać polskiego prawa, żeby nie przestrzegać ustaw, nie przestrzegać rozporządzeń, robi to na własną odpowiedzialność. Jeśli chodzi o nazwy dwujęzyczne miejscowości, czy oznaczeń drogowych, to wszystko jest zgodne z prawem, natomiast, jeżeli chodzi o stacje kolejowe, podstawy prawnej nie ma – mówi Kowalski.

Przypomnijmy: w sobotę (6.02) Janusz Kowalski na profilu w mediach społecznościowych napisał, że podwójne nazwy na stacjach kolejowych w dwóch miejscowościach na Opolszczyźnie są niezgodne z prawem. Zwrócił też uwagę, że jest to „bardzo niebezpieczny precedens”. W związku z tym złożył interpelację do ministra infrastruktury w sprawie zmiany nazw stacji.

Zuzanna Herud:

Michał Branicki, Tobiasz Gajda:

Janusz Kowalski:

 

 

Zobacz również:

Czerwono zółte logo Radia Doxa
Radio Doxa
ul. Koraszewskiego 7-9, 45-011 Opole
e-mail: radio@doxa.fm
NIP 754-10-03-858 | REGON 040005377-00066
nr konta: BGŻ BNP Paribas 93 2030 0045 1110 0000 0043 2700
Sekretariat
tel.: 77 45 66 700

Marketing
tel.: 77 453 83 83
Antena
tel.: 77 45 66 777

Newsroom
tel.: 77 45 39 777
Busy do Holandii Busy do Anglii Naprawa komputerów Opole
Skip to content