Ma ona na celu przywrócenie równego dostępu do edukacji językowej w języku ojczystym dla ponad 56. tysięcy dzieci mniejszości niemieckiej w Polsce.
Kampania to odpowiedź na brak realizacji obietnic złożonych 22 stycznia 2023 roku przez ministra edukacji i nauki w Opolu. Przemysław Czarnek deklarował wówczas szybki powrót do liczby godzin języka niemieckiego sprzed zmian w prawie (czyli rozporządzenia z 4.02.2022 roku – przyp. red.) czyli do trzech godzin tygodniowo.
– Minęło pół roku i obietnice nie zostały zrealizowane – zauważa Rafał Bartek, lider Mniejszości Niemieckiej i apeluje do ministra Czarnka o przywrócenie pełnego finansowania nauki języka niemieckiego jako języka ojczystego.
– Apelujemy, aby wycofać się z tego rozporządzenia i przywrócić dzieciom język. Przywrócić – po prostu – trzy godziny nauki języka tygodniowo. Nie oczekujemy niczego więcej, jak tylko to, co mają również inne mniejszości w Polsce.
– Stosowanie tej dyskryminacji, czyli zabranie dzieciom tych dwóch godzin powoduje, że uderza się w dzieci, ale także w środowisko lokalne. I dzisiaj – kiedy to widzimy, odczuwamy od razu pewien strach, niepokój, że to co zostało zbudowane będzie umierało – dodaje poseł Mniejszości Niemieckiej, Ryszard Galla.
Zdaniem organizatorów kampanii nauka języka (w wymiarze trzech godzin tygodniowo) dawała wymierne efekty.
– Widzimy to po średnich z egzaminów tych dzieci, po ich wynikach w konkursach. To jest wielka szansa dla nich. Te dzieci w przyszłości mogą kontynuować studia nawet za granicą znając bardzo dobrze języki. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że rozwój dzieci jest najważniejszy – dodaje Maria Sikora, nauczycielka języka niemieckiego w Publicznej Szkole Podstawowej w Naroku.
W ramach kampanii „Oddajcie dzieciom język” w przestrzeni publicznej pojawią się bilbordy i banery, a także grafiki w sieci, które mają przypominać, że polityki nie powinno się robić kosztem dzieci. Pierwsze takie banery pojawiły się już w Opolu czy Kędzierzynie-Koźlu.
Po konferencji minister Czarnek na swoim koncie tweeterowym odniósł się do zarzutów mniejszości.
„Jeżeli 120 mln złotych rocznie na naukę niemieckiego jako ojczystego to dyskryminacja, to jak nazwać 0 euro od RFN na naukę polskiego jako ojczystego dla Polaków w Niemczech” – napisał minister. Polityk nie zgodził się z tezą o nie wywiązaniu się ze złożonych obietnic. „Deklaracja jest w realizacji – jeśli Państwo przynajmniej spróbujecie przekonać swoich niemieckich rodaków w Niemczech, że nie godzi się dyskryminować Polaków, to ja będę podejmował dalsze działania. Taka była umowa” – podkreślił.
W ocenie ministra, nie można mówić o utracie pracy przez germanistów, ponieważ przyznana przez resort kwota 120 mln złotych na naukę języka niemieckiego jako ojczystego powinna być wystarczająca. Zdaniem Czarnka, argument o znaczeniu nauki języka niemieckiego jako ojczystego dla rozwoju zawodowego i przyszłości młodzieży nie ma większego uzasadnienia.
„Praca w Polsce jest dla każdego. Stąd rozwój n. Branżowych Centrów Umiejętności i szkolnictwa wyższego zawodowego. Dostępne w równej mierze także dla mniejszości niemieckiej” – napisał minister Czarnek.
Rafał Bartek, Ryszard Galla, Maria Sikora:
Szersza relacja:
Odpowiedź Ministra Edukacji Przemysława Czarnka:
Autor: Sebastain Pec/Magda Giczewska-Pietrzak/PAP