Dobiegają końca prace związane z przebudową obiektu. Co ważne, po ich zakończeniu będzie można tu spławiać barki. Inwestycja ma przyczynić się do poprawy żeglowności Odry.
Przypomnijmy, zadanie obejmuje m.in. budowę nowej komory śluzy, przebudowanie istniejącej komory pociągowej czy kompleksową modernizację infrastruktury na śluzie.
– Mamy już 90 procent zaawansowania prac i termin realizacji nie jest zagrożony. Wykonaliśmy całkowicie nową komorę pociągową śluzy, do tego jesteśmy w trakcie modernizacji śluzy pociągowej, wybudowaliśmy nową sterówkę, zrobiliśmy syfon rzeki Soni oraz dwa nowe awanporty (awanport to najdalsza z wewnętrznych części wodnej powierzchni portu – przyp. red.) – mówi Marcin Jarzyński, zastępca Dyrektora ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą.
W przypadku tej inwestycji największym wrogiem wykonawcy okazał się czas.
– Przede wszystkim – od początku realizacji robót – mamy termin skrócony o rok, ze względu na proces w Krajowej Izbie Odwoławczej. Ponadto trafił nam się kryzys w postaci wojny na Ukrainie i przez trzy miesiące nie mogliśmy kupić zbrojenia. Ale teraz prace idą dobrze – mówi Michał Kulpa, dyrektor POM Krapkowice.
– Myślę, że czekają nas rozmowy z prezesem PGE, z dyrektorem Elektrowni Opole, bo po co wozić koleją przez środek miasta pociągi z węglem, jak można ten towar spławiać Odrą, Kanałem Gliwickim. To da możliwość oddechu Opolszczyźnie – dodaje wojewoda opolski Sławomir Kłosowski.
Całkowity koszt inwestycji to blisko 220 mln złotych. Prace mają zakończyć się do 30 listopada br.
Marcin Jarzyński, Michał Kulpa, Sławomir Kłosowski:
Autor: Magda Giczewska-Pietrzak
GALERIA: