Zakończyła się 14 edycja Dziecięcej Politechniki Opolskiej. Jej absolwenci, dzieci w wieku od 7 do 13 lat, od października uczestniczyli w wykładach, mieli swoje indeksy a w nich miejsce na zaliczenia. Dzieci zdobywają wiedzę, ale to też okazja to lepszego poznania uczelni.
– Nie rzadko zdarza się, że ci którzy kończą Dziecięcą Politechnikę w późniejszych latach rozpoczynają studia wyższe na politechnice, ale to nie jest nasz zasadniczy cel. Chcemy przede wszystkim popularyzować wiedzę i to jest cel – podkreśla prof. Marcin Lorenc, rektor Politechniki Opolskiej.
– Tak nam kiedyś wpadło do głowy żeby dzieci zachęcić do nauki, pokazywać im trochę więcej świata, pokazać jak funkcjonuje uczelnia. Spróbowaliśmy ten projekt uruchomić i okazało się, że cieszy się dużym zainteresowaniem. Kończymy 14 edycję, a już teraz dzieci i rodzice pytają czy będzie kolejna – mówi Małgorzata Baldysz, kierownik działu Promocji, Komunikacji i Kultury, od 14 lat koordynator projektu Dziecięca Politechnika Opolska
– Słuchaliśmy wykładów i są super – mówi Mateusz.
– Jest całkiem fajnie. Mi się bardzo podoba. Mówimy o różnych sprawach i robimy też inne fajne rzeczy – mówi 8-letnia Zuzia.
– Mi się podobało to, że się czegoś nauczyłam – dodaje 9-letnia Hania.
– Najbardziej podobał mi się wykład o robotach i to, że tu możemy się wielu rzeczy dowiedzieć – mówi 8-letnia Kaja.
– To dobra propozycja, bardzo fajnie. Dwójka dzieci uczestniczyła. Zdecydowaliśmy się na udział ponieważ dzieci są w takim wieku, że musza wybierać szkołę średnią i żeby im poszerzyć horyzonty, żeby mogli się łatwiej zdecydować bo kierunków szkoły średniej też jest dużo – dodaje jeden z rodziców.
Projekt Dziecięcej Politechniki Opolskiej jest niewątpliwie sukcesem, dlatego władze uczelni zapewniają, że w kolejny roku ruszy 15 edycja.
Marcin Lorenc, Małgorzata Baldysz, uczestnicy:
Autor: Magda Giczewska – Pietrzak