Najpierw 25-latek doprowadził do kolizji, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jak tłumaczył śledczym, tak bardzo cieszył się z zakupu nowego telefonu, że kupiony z tej okazji alkohol, zaczął spożywać już w drodze do domu. Wcześniej orzeczony miał też zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych- mówi Paweł Chmielewski z namysłowskiej policji.
W toku postępowania na jaw wyszły dodatkowe okoliczności. 25-letni podejrzany, po kolizji, oddał uszkodzony samochód właścicielowi, a podróż kontynuował swoim motorowerem. Finalnie usłyszał 2 zarzuty. Grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.