Szpitale resortowe oraz placówka w KUP mają przejąć część pacjentów Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. Głównie tych nieurazowych. Pacjenci, których nie ma gdzie hospitalizować, po zaopatrzeniu na szpitalnym oddziale ratunkowym, to jedna z największych bolączek SOR-u przy Katowickiej. – Prosiliśmy o to od dawna – wyjaśnia prezes Renata Ruman-Dzido. Po wczorajszym liście wojewody do dyrektorów placówek resortowych mamy nadzieję, że stanie się to faktem i będą one pracować w trybie ostrodyżurowym.
Spotkanie organizuje urząd miasta. Przedłużyliśmy umowę na działanie SOR-u do 30 czerwca. To głównie okres testowy dla tych rozwiązań. Być może rozstrzygnięta zostanie m.in. kwestia całodobowego dyżuru endoskopowego – obowiązkowego dla każdego SOR-u – a jednocześnie ze względu na brak specjalistów niemożliwego do spełnienia – wyjaśnia Renata Ruman-Dzido. Ale to już zadanie resortu zdrowia.