Uczniowie z Zespołu Szkół Ogólnokształcących Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Kluczborku szyli dziś (20.05) poduszki dla dzieci z hospicjum. Akcja „Relacje zszywamy – innym pomagamy” miała też drugi wymiar. Pomogła uczniom odnowić więzi z rówieśnikami i nauczycielami po ponad półrocznej przerwie w stacjonarnej nauce.
– Szyję uśmiechniętą buźkę – opowiada Oliwia. – Żeby pocieszyć tego, kto ją dostanie, ale również dlatego, że samo szycie sprawia mi przyjemność.
– Działamy wspólnie, kolega wycina, a ja szyję – relacjonują uczniowie klasy IV. – To się nazywa podział ról.
– Większość szyje emotki – przyznaje Hania. – Ja postanowiłam uszyć tradycyjnego misia.
– A ja zrobię astronautę – dodaje Maja. – Żeby dziecko, które go dostanie się uśmiechnęło, żeby mogło się do niego przytulić. Bo być może nie ma mamy, albo nikogo bliskiego. To chociaż przytuli tę moją poduszkę.
– Niektórzy uczniowie dali radę przyzwyczaić się do wirtualnej szkoły – tłumaczy Elżbieta Wydra, nauczycielka języka niemieckiego i koordynatorka szkolnej akcji. – Ale przecież jesteśmy istotami społecznymi i fajnie, jak jesteśmy razem. Myślę, że taki powrót do korzeni – czyli wspólne robótki ręczne – stwarza przestrzeń do rozmowy. I to nie takiej typowej szkolnej pogawędki, ale do czegoś głębszego.
Poduszki w kształcie emotikonek – czyli buziek wyrażających różne emocje, trafią niebawem do podopiecznych Hospicjum Betania w Opolu, a także do dzieci pozostających pod opieką Kluczborskiego Hospicjum Św. Ojca Pio. To dzieci, które zostały osierocone w wyniku choroby mamy lub taty. Wśród nich są i takie, które straciły oboje rodziców.
Autor: Anna Dziaczuk