
Coraz częściej podnoszą się głosy, jakoby te drapieżniki miały pojawiać się między innymi na terenie gminy Łubniany – nie tylko w lasach, ale i w samych miejscowościach.
To prawda – mówi Adam Janicki, strażnik leśny z Nadleśnictwa Kup – od kilku lat obserwujemy watahy wilków pojawiające się na terenie gminy, jednak, nie ma się czego obawiać. Wilk ma wpojony lęk przed człowiekiem, niesprowokowany, nie wyrządzi nam krzywdy – uspokaja strażnik – jednakże zawsze w takich sytuacjach trzeba zachować ostrożność:
– Wilki w naszych lasach są już od dobrych kilku lat. Czy są niebezpieczne? Biorąc pod uwagę, że jest to duży drapieżnik, musimy zachowywać wobec niego dużą dyscyplinę. W sytuacji spotkania wilka w lesie, zachować szczególną ostrożność.
Często jednak zdarza się, że wilk wyjdzie prosto na nas – dodaje Adam Janicki. Z reguły dzieje się tak, gdy wiatr wieje w przeciwnym kierunku i zwierzę nie jest w stanie z daleka wyczuć naszego zapachu. Co wtedy?
– Jeżeli wilk nie chce się wycofać, wtedy należy podnieść ręce do góry, pomachać, ewentualnie używać głośnych, piskliwych dźwięków. Czasami wystarczy samo gwizdanie. Jednak gdyby wilk zaczął się do nas zbliżać, wtedy należy wykorzystać to, co mamy pod ręką – kamienie czy gałęzie – i rzucić w jego stronę.
O ile wilk boi się człowieka, warto pamiętać o tym, żeby przy okazji spacerów w lesie nie puszczać „luzem” psów. Wilki traktują psy jako łatwą zdobycz i swego rodzaju konkurencję – dodaje Adam Janicki – mogą zatem zaatakować znienacka naszego pupila.
Adam Janicki:
Autor: Marcin Polus