Strażacy z regionalnych Ochotniczych Straży Pożarnych spotkali się przed świętami w Instytucie Śląskim, by złożyć sobie życzenia. Dzisiaj zasiadają przy stołach ze swoimi rodzinami, jak jednak podkreślali podczas rozmów, nawet w takich momentach muszą być gotowi na każde wezwanie. Mamy GPS-y z powiadomieniami, na które reagujemy błyskawicznie – mówi Andrzej Borowski, prezes opolskiego oddziału Związku Ochotniczej Straży Pożarnej.
– Tutaj nie ma żadnego rozgraniczenia, czy to są święta, czy wigilia, noc czy dzień. Strażacy ochotnicy są wyposażeni w GPS-y. Gdy przychodzi do nich sygnał o potrzebie stawienia się w jednostce, momentalnie ludzie są dysponowani i udają się do miejsca zdarzenia – wyjaśnia Borowski.
– Teraz tych zdarzeń jest cała masa, do tego różnych. Ochotnicy wyjeżdżają nie tylko do pożarów, ale także do ściągania kotów z dachów, likwidowania gniazd szerszeni lub pomocy przy wypadkach drogowych. Na szczęście, krajowy system ratowniczo-gaśniczy jest dobrze zorganizowany. Mamy w gminach praktycznie po dwie, trzy jednostki – dodaje Stanisław Belka, prezes Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Oleśnie.
Przedstawiciele ochotników z regionu przekazali również życzenia dla słuchaczy Radia Doxa.
– Przede wszystkim życzymy spokoju i zdrowia. To drugie jest szczególnie ważne, dlatego apelujemy: szczepcie się przeciwko COVID-19. Z kolei na nowy rok życzymy wszelkiej pomyślności – mówią strażacy.
W Polsce działa krajowy system ratowniczo-gaśniczy, którego celem jest sprawne zarządzanie działaniami ratunkowymi. Dotyczy on głównie współpracy pomiędzy służbami pożarniczymi. Obecnie na Opolszczyźnie w systemie działają 172 jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych.
Autor: Paweł Brol