Regionalne obchody 12. rocznicy tragedii w Smoleńsku zapoczątkowała msza święta w Kościele Franciszkanów w Opolu. Następnie uroczystości przeniosły na Plac Wolności przed Pomnik Żołnierzy Niepodległościowego Podziemia. – Choć minęło 12 lat to dokładnie pamiętamy tamten dzień – podkreślali uczestnicy niedzielnych obchodów.
– Kiedy zaczęły spływać pierwsze informacje to jako pierwsze pojawiło się niedowierzanie. Nie, to się nie mogło stać. Pewnie była awaria, gdzieś wylądowali, to się nie stało – to jest to, co w pierwszej chwili najbardziej mną targało – wspomina wicewojewoda opolski Tomasz Witkowski – dzisiaj po 12 latach niestety przemyślenia mogą być tylko jedne. Mija 12 lat i dalej nie znamy prawdziwych przyczyn tej tragedii i to jest przykre.
– Wspomnienia są tragiczne – mówi Irena Chamielec, przewodnicząca Związku Kombatantów Rzeczpospolitej w Opolu – Najbardziej nas smuci, że mija taki okres czasu i jesteśmy w tym samym miejscu, jak w dniu tragedii. I to jest dla nas smutne. Przy takim rozwoju struktur takich jak NATO, jak Unia Europejska i wszelkie inne wojskowe siły świata nie mogą nam pomóc w tak prostej odpowiedzi – dlaczego to się stało? Katastrofy są na całym świecie. Tego nie można traktować tak, że tylko nam się to przydarzyło. Ale nam się to przydarzyło, że nadal nie wiemy dlaczego.
– Bardzo to przeżyłam, nawet odchorowałam. Staram się nie rozdrapywać tych ran – dodaje Maria Matlachowska, ze Stowarzyszenia Opolskie Rodziny Katyńskie.
10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem zginęła polska delegacja lecąca na obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. Zginęło wówczas 96 osób wśród, których byli między innymi: prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką, Marią Kaczyńską, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści i dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP.
Tomasz Witkowski, Irena Chamielec, Maria Matlachowska
Autor: Magda Giczewska – Pietrzak