Tak wynika z podsumowania, które na sesji przedstawiła dzisiaj administracja prezydenta. To środki, które wsparły finansowanie zarówno inwestycji infrastrukturalnych, jak i programów społecznych. Największe z nich to budowa obwodnicy południowej oraz centrum przesiadkowego Opole Wschód. Dziś na sesji radni ocenili działania z udziałem środków europejskich w mieście. Choć informacja została przyjęta bez głosu sprzeciwu, to nie bez uwag.
– Jest bardzo dużo znaków zapytania i wątpliwości, co do jakości wykonania pewnych inwestycji. Mam tu na myśli centra przesiadkowe, które nie spełniają swoich założonych celów. Opole Wschodnie, to „autobusy widmo”, brak tu zadaszenia, miejsca na kawiarnie czy nawet kasy biletowe. Opole Główne, to w zasadzie dworzec, a z parkingu korzysta zaledwie 20-30 samochodów dziennie – punktuje Tomasz Kaliszan, radny Platformy Obywatelskiej.
– Sama idea centrów przesiadkowych jest bardzo słuszna. Zwracamy jednak uwagę na ich lokalizację, a po drugie na to, że miasto potraktowało je jako pewnego rodzaju „wytrych”, aby pozyskać środki. Wystarczy przejechać przez Opole Wschód czy wjechać na parking CP Opole Główne, żeby zobaczyć, że one kompletnie nie spełniają swojej roli – wskazuje Sławomir Batko, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
– Centra przesiadkowe, to jest temat do nadgonienia. Zakład Komunalny musiałby się zastanowić, co i dlaczego tam nie funkcjonuje. Z drugiej strony jaka jest propozycja? Mieliśmy tego nie budować i np. przy dworcu zostawić te obskurne budy? – odpowiada Piotr Mielec, szef klubu radnych Arkadiusza Wiśniewskiego.
W ramach dotacji z różnych programów dofinansowań w ramach Unii Europejskiej w Opolu zrealizowane zostały zadania za niemal 2 mld zł od 2003 roku.
Tomasz Kaliszan, Sławomir Batko, Piotr Mielec:
Więcej informacji na ten temat:
autor: Fabian Miszkiel