W opolskiej budowlance wszystkich 40 maturzystów zmieściło się na sali gimnastycznej. Przed wejściem do niej musieli oddać wierzchnie ubrania do specjalnie przygotowanych przezroczystych woreczków. Kolejny epidemiczny akcent to jednorazowe rękawiczki do korzystania ze słowników. W tym roku przygotowanie egzaminu było łatwiejsze przekonuje dyrektor szkoły. Sami maturzyści podkreślają, że choć z pewnością brakowało spotkań z rówieśnikami mają nadzieję, że nie zabraknie niezbędnej wiedzy. Do egzaminu podchodzą raczej optymistycznie.
– Choć niektórzy nie zmrużyli oka to i tak nie odczuwają większego stresu, może dlatego, że część bardziej boi się jutrzejszej matematyki. Niektórzy korzystali z korepetycji, inni wierzą, że wystarczy to, czego nauczyli się podczas lekcji. – Dla nas jako nauczycieli organizujących egzamin to już druga taka matura, dlatego jesteśmy lepiej przygotowani – dodaje Violetta Szczepkowska dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych im. Papieża Jana Pawła II w Opolu.
Podobnie jak w latach ubiegłych maturzyści zdają trzy egzaminy pisemne na poziomie podstawowym: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego. Nie ma za to obowiązkowych egzaminów ustnych. Przystąpią do nich jedynie ci, którzy potrzebują wyniku z egzaminu ustnego przy rekrutacji na uczelnie za granicą. W tym roku nie ma także obowiązku przystąpienia do egzaminu z jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym, choć chętni mogą przystąpić nawet do sześciu.
Maturzyści, Violetta Szczepkowska:
Autor: Sebastian Pec